Brzmi jak picie rekordu Guinnessa? Nic bardziej mylnego! Rekord ustalony w 2015 roku wynosi 50 osób w jednym samochodzie dostawczym, podczas gdy bohaterowie naszego artykułu zostali zatrzymani przypadkiem przez policję w podtoruńskim Lubiczu Dolnym. Samochód dostawczy został zatrzymany do rutynowej kontroli i nikt nie spodziewał się w nim 42 emigrantów. Jaka była reakcja polskich służb? Jakiej narodowości są zatrzymani obcokrajowcy?
W niedzielę (24.10) około godziny 14:30 na drodze S10 w Lubiczu Dolnym w pobliżu Torunia policja zatrzymała do kontroli samochód dostawczy Peugeot Boxer. Kontrola była częścią akcji drogówki, mającej na celu sprawdzanie stanu technicznego oświetlenia samochodów poruszających się po polskich drogach. Uwagę funkcjonariuszy przykuł jednak charakterystyczny hałas dobiegający z części ładunkowej. Jak się później okazało, na pace znajdowały się 42 osoby – 31 mężczyzn, 6 kobiet i 5 dzieci. Pojazdem kierowała Polka, która nie była w stanie wskazać skąd pochodzą przewożone osoby. Wiadomo jednak, że miały one trafić do Warszawy.
42 emigrantów pod opieką toruńskiego starostwa
Zatrzymanie to jedno. Polskie służby stanęły jednak przed wyzwaniem logistycznym: Co zrobić z zatrzymaną grupą obcokrajowców? Z pomocą wyszło toruńskie starostwo, które szybko znalazło tymczasowe miejsce pobytu dla 42 emigrantów. Rozpoczęto akcje, mającą na celu ustalenie tożsamości zatrzymanych osób oraz zapewnienie im podstawowej opieki. Dwie osoby trafiły do toruńskich szpitali. To 25-letnia kobieta i ok. 30-letni mężczyzna. Na obserwację zabrana została także mama z siedmioletnim dzieckiem, ale po badaniach mogli wrócić do grupy.
,,Pozostając w stałym kontakcie z Wydziałem Obrony Ludności Urzędu Miasta Torunia i policją, włączyli się działania mające zapewnić pomoc tym osobom. Ze względu na niską temperaturę i niekorzystne warunki pogodowe, priorytetem dla władz samorządowych Powiatu Toruńskiego było zapewnienie tym ludziom schronienia. Ci, którzy nie wymagali hospitalizacji zostali przewiezieni do Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Gronowie, gdzie mieli spędzić noc z niedzieli na poniedziałek. Dyrekcja szkoły, której organem prowadzącym jest Powiat Toruński, zadeklarowała, że ulokowanie obcokrajowców w tym miejscu nie wpłynie na organizację zajęć edukacyjnych w placówce w ciągu najbliższych dni.“
Marek Olszewski, starosta toruński
Wszystko wskazuje na to, że wszystkie zatrzymane osoby przedostały się przez granicę polsko-białoruską. Zarzuty usłyszała zarówno Polka, kierująca pojazdem, jak i 31 Irakijczyków którzy nielegalnie przekroczyli granicę. 38-letniej kobiecie z Łodzi grozi aż 8 lat pozbawienia wolności. Nowe dowody zebrane w tej sprawie wskazują, że emigranci po dostaniu się do Warszawy chcieli podróżować dalej do krajów położonych bardziej na zachód Europy.