Bochnia to małe, urokliwe miasteczko w południowej Polsce. Jedni kojarzą je przez pryzmat kopalni soli (czynna w latach 1251-1990), a inni mogli słyszeć o niej za sprawą legendy o pierścieniu świętej Kingi. Kolejną atrakcją turystyczną oraz rozrywkową tego miejsca jest fontanna multimedialna. Przynajmniej wtedy, kiedy działa. Jak doszło do pojedynku Dostawczak vs Fontanna i kto wyszedł z niego zwycięsko?

Zapadnięty dostawczak – nowa atrakcja turystyczna?

Fontanna multimedialna została uruchomiona we wrześniu 2021 roku. Przez okres zimowy była nieczynna. Teraz gdy przyszła wiosna, a temperatura zewnętrzna potrafi sięgać 20 stopni Celcjusza to nadeszła pora na jej ponowne otwarcie. Nie będzie to jednak proste albowiem konstrukcja fontanny została poważnie uszkodzona. Samochód dostawczy należący do Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych dokonywał tradycyjnego porannego objazdu, celem opróżnienia miejskich śmietników. Niefrasobliwy kierowca zdecydował się na przejechanie po płycie fontanny, która jest na równej wysokości do reszty bocheńskiego rynku. Niestety o ile jest ona przystosowana do ciężaru ludzkiego, tak płytki załamały się pod ciężarem komunalnego vana. Pojazd wpadł do fontanny przednimi kołami, stając się jednocześnie chwilową atrakcją dla miejscowej społeczności. Sami przyznajcie, że to dość niecodzienny widok…

Dostawczak vs Fontanna - bok

Wiele osób zatrzymywało się, robiło zdjęcia czy nawet tworzyło memy na ten temat. To również kolejna okazja do tego, by świat dowiedział się o miasteczku Bochnia. Mały wypadek może ostatecznie przywieść nowych turystów. My trzymamy kciuki za Zakład Komunalny, który może temat wykorzystać marketingowo – chociaż naprawa dostawczaka będzie niestety konieczna. Kolejnym elementem do naprawy jest konstrukcja fontanny. Poza naprawieniem szkód trzeba dodatkowo zabezpieczyć płytki fontanny multimedialnej aby taka sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.

Galeria: Dostawczak vs Fontanna

Paweł Kokot

Niespełniony pisarz zanurzony w świecie samochodów dostawczych i motorsportu. Fan kamperów, miłośnik ciszy i wojaży wszelkiej maści.

Podobne artykuły