Marka BMW kojarzy się z sportowymi silnikami i kultowymi samochodami z tylnym napędem. Niemiecki producent oferuje szeroką gamę samochodów osobowych, rywalizując w jednym segmencie z Mercedesem oraz Audi. Tożsamość marki i jej dotychczasowy dorobek sprawiały, że dostawcze BMW nie mogło stać się faktem. Bawarski koncern nigdy nie tworzył dostawczaków, ponieważ kłóciłoby się to po prostu z ideami przyświecającymi BMW. Nic jednak nie trwa wiecznie. Szczególnie, że rynek motoryzacyjny cały czas ewoluuje, zmienia się. Po kryzysie w dostępności podzespołów, w tym półprzewodników, nastaje fala pełnej elektryfikacji. Jak giganci odnajdą się w nowej rzeczywistości? Duża część rynku jest zajęta przez segment pojazdów użytkowych. To sprawia, że dostawcze BMW może stać się faktem szybciej niż moglibyśmy tego podejrzewać. Szczególnie, że pierwsze takie pojazdy pojawiły się już na rynku chińskim.

Dostawczak BMW z Chin

Chiński rynek rządzi się swoimi prawami. Ich postrzeganie niektórych kwestii, takich jak własność intelektualna, bardzo często rożni się od rozumowania zachodniego. Zdarzają się zatem takie sytuacje, jak chińskie przedsiębiorstwa podszywające się pod inne firmy czy bezczelne zapożyczanie czyiś pomysłów, w celu wytworzenia repliki. Innymi słowy: podróbki. Takie przypadki zdarzają się czasem także w świecie motoryzacji. Przykładem takiej podróbki jest dostawcze BMW z lewej fotografii, czyli chiński microvan tworzony przez firmę Yuan. Cała konstrukcja bazuje na starej generacji Suzuki Carry, z końcówki lat 80-tych XX wieku. Spodziewalibyście się takiego połączenia? Przestarzała konstrukcja z ubiegłego wieku, uzupełniona o charakterystyczne żłobienie maski i nerki BMW pełniące funkcję atrapy chłodnicy. Oczywiście ten charakterystyczny design stanowi zastrzeżoną własność przemysłową i umysłową koncernu BMW.

Na prawym zdjęciu mamy kolejny przypadek podróbki i wykorzystania specyficzne przodu kojarzonego z marką BMW. Pełna nazwa tego pojazdu to Jinbei Haixing X30 minivan produkowany przez firmę Brilliance. Żeby tego było mało, firma ta posiada całą gamę samochodów, którego swoim wyglądem próbują imitować stylistykę bawarek. Jak widzicie dostawcze BMW powstaje w Azji nawet bez zaangażowania koncernu. Czy doczekamy się kiedyś legalnego, pełnoprawnego vana? Wszystko zależy od tego, jak rozwinie się motoryzacja w przeciągu najbliższych 3-5 lat.

Dostawcze BMW – argumenty za i przeciw

– CENA

Aktualne ceny samochodów dostawczych już teraz są bardzo wysokie. Auto dostawcze BMW na pewno wiązałoby się z ceną opiewającą na grubo ponad 120 tysięcy złotych netto w najbardziej podstawowej wersji. Na polskie realia mogłoby to być stanowczo zbyt wiele. Chociaż z drugiej strony… Jeśli kogoś na to stać to czemu miałby nie kupić auta, które mu się podoba?

– ZERWANIE Z TRADYCJĄ

Wejście w rynek samochodów dostawczych mogłoby być wielką stratą wizerunkową dla BMW. Każde, nawet najmniejsze potknięcie byłoby szeroko komentowane i mogłoby oddziaływać negatywnie na sprzedaż i wizerunek niemieckiej motoryzacji na świecie. To właśnie za nietuzinkową tożsamość niektórzy kochają markę BMW.

+ KONKURENCJA

Wśród największych rywali koncernu BMW należy wymienić markę Mercedes Benz. Co ciekawe, oferuje ona szereg pojazdów użytkowych – busików, furgonów. Skoro Vito i Sprinter odnalazły klientów to czemu vany BMW nie miałyby cieszyć się powodzeniem? Im większa konkurencja na rynku, tym lepszy wybór dla klienta.

+ MIŁOŚNICY MARKI

Wśród kierowców nie brakuje miłośników związanych permanentnie z jedną marką. BMW posiada fanów na całym świecie. Jesteśmy przekonani, że wielu z nich chętnie kupiłoby dostawcze BMW do swojej firmy. Takie pojazdy z pewnością podnosiłyby prestiż samej firmy.

+ DOSTAWCZE BMW I UNIKALNY DESIGN

Nie obrazilibyśmy się na średniego busika z taką stylistyką! Mogłaby to być realna konkurencja dla pięknego Transita Customa. Chociaż poniższe zdjęcie to fotomontaż bazujący na VW Transporterze to nikomu nie można odmówić prawa do marzeń! Czy on nie wygląda super?

dostawcze BMW / VW Transporter

Paweł Kokot

Niespełniony pisarz zanurzony w świecie samochodów dostawczych i motorsportu. Fan kamperów, miłośnik ciszy i wojaży wszelkiej maści.

Podobne artykuły