

Jazda samochodem bez przeglądu, przekraczanie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu oraz jazda pod wpływem alkoholu to najpopularniejsze występki polskich kierowców samochodów dostawczych. Nikogo nie dziwią już vany o DMC 3.5 tony ważące w rzeczywistości 8, czy 9 ton. Prawdziwą plagę stanowi również jazda dostawczakami bez ważnego badania technicznego, bądź bez ważnego OC. Bohaterem dzisiejszego artykułu jest kierowca, który od trzech lat poruszał się po polskich drogach samochodem dostawczym bez aktualnego przeglądu technicznego. Dziurawy dostawczak posiadał również szereg innych niedociągnięć.

Dziurawy dostawczak padł łupem ITD
W niektórych sytuacjach, Inspekcja Transportu Drogowego może zauważyć usterki w samochodach dostawczych jeszcze przed przystąpieniem do kontroli. Bardzo często bywa jednak tak, że do wykrycia złamania przepisów dochodzi dopiero w trakcie rutynowej kontroli i oględzin samochodu. W tym przypadku, kierowca dostawczaka został zatrzymany do rutynowej kontroli na obwodnicy Olsztyna. Na pierwszy rzut oka, wszystko wydawało się być w normie. Dopiero oględziny auta ujawniły szereg niedociągnięć i usterek. Dziurawa podłoga została zatuszowana drewnianymi płytami. Inspektorzy zwrócili także uwagi na przeżarte od rdzy progi, czy niedziałające elementy oświetlenia. Prawdziwą truskawkę na torcie stanowił niedziałający klakson.

Dziurawy dostawczak generował dodatkowe zagrożenie, ponieważ jego skorodowany układ wydechowy podczepiony był do pojazdu za pomocą kilku drutów. Pomijam już fakt, że popękany układ wydechowy kompletnie nie spełniał swojej funkcji.
Trzy lata bez przeglądu – jaka kara?
Podczas gdy jeden z inspektorów dokonywał oględzin, drugi przystąpił do sprawdzenia pojazdu w elektronicznej bazie danych. Okazało się, że auto od 2017 roku nie posiada ważnych badań technicznych. Żeby było ciekawiej, w systemie widniała również wzmianka o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego w 2018 roku. Nie zniechęciło to jednak kierowcy do korzystania z pojazdu, za co został ukarany mandatem karnym. Funkcjonariusze dopilnowali również, by właściciel pojazdu nie kontynuował jazdy dziurawym dostawczakiem, niedopuszczonym do ruchu drogowego. Tym samym, dziurawy dostawczak zakończył swój żywot. Wysoka kara nałożona na kierowcę powinna stanowić wystarczającą nauczkę przed kontynuowaniem takich praktyk w przyszłości.
