Fiat wykorzystuje globalny kryzys motoryzacyjny i zamiast informować o opóźnieniach, brakach w dostępności mikroprocesorów i innych części, prezentuje kolejne nowości w gamie swoich pojazdów. Chociaż określenie ,,nowości” wymaga lekkiego sprostowania – chodzi o odświeżenie znanych już modeli włoskiego producenta. Oto Fiat Scudo i Ulysse – nowe, lekkie dostawczaki Fiata. Chociaż nie wiadomo, czy nie doczekamy się jakiegoś rebrandingu na markę Stellantis. Skupmy się jednak na faktach.
Co nowego przyniosą odświeżone dostawczaki Fiata?
Przede wszystkim mają stanowić odpowiedź i konkurencję dla VW Transportera, Transita Customa czy chociażby Citroena Jumpy. Kompaktowy van wpisał się w zapotrzebowanie rynku na mniejsze i bardziej mobilne pojazdy użytkowe. Fiat z dość dużym opóźnieniem postanowił zaproponować własne modele, opierając ich konstrukcje na Oplu Vivaro i Peugeocie Expert. Nie należy spodziewać się wielkiej rewolucji. Dostawczaki Fiata będą tak naprawdę bliźniaczymi konstrukcjami do innych lekkich samochodów dostawczych PSA. Przy czym Fiat Scudo będzie wariantem użytkowym, a Fiat Ulysse zostanie wyposażony w rzędy foteli do przewozu osób.
Na ten moment planowane są trzy warianty wersji użytkowej – Van, kombi oraz kabinówka. Najprawdopodobniej pojawi się on we dwóch długościach nadwozia. Obok silników wysokoprężnych, dostępne będą również wersje elektryczne. Wśród dostępnych jednostek diesla znajdzie się: 1.5l o mocy 130KM oraz 2.0l o mocy 150 KM. Jeżeli chodzi o elektryka to wybór jest dość skąpy i ogranicza się do elektrycznego motora o mocy 138 KM. Pod przestrzenią ładunkową znajdą się dwa akumulatory o pojemności 50 i 75 kWh.
PSA, FCA a Stellantis – o co właściwie chodzi?
PSA to francuski koncern samochodów, który kojarzony jest głównie z markami Peugeot, Citroen, Opel oraz DS. Grupa FCA to z kolei koncern Fiata i Chryslera. Dwa giganty połączyły swoje siły w 2021 roku, łącząc się w jedną wielką spółkę Stellantis. Na ten moment samochody nadal produkowane są pod mniejszymi markami, nie można jednak wykluczyć tego, że z czasem dojdzie do ujednolicenia marki. Tymczasem musimy się liczyć z tym, że na rynku dostępne są 3-8 różnych modeli aut, które de facto są identycznymi konstrukcjami sprzedawanymi pod innymi nazwami i markami. Dobrze mieć tę świadomość. Wszystko wskazuje na to, że nowe dostawczaki Fiata będą wpisywały się w tę tendencję – powielając rozwiązania Peugeota, czy Citroena.