Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego mają za sobą bardzo pracowity tydzień. Rutynowe kontrole wykonywane na drogach krajowych wykazały liczne nieprawidłowości, z czego najczęstszym przewinieniem było przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej samochodów dostawczych. Przeciążony dostawczak stanowi codzienność dla wielu przedsiębiorców i kierowców. Brak wyobraźni
Niektóre rzeczy się nie zmieniają. A przynajmniej wymagają bardzo dużo czasu nim nastąpi w nich jakaś realna zmiana. Informowaliśmy Was niedawno o podniesieniu wysokości mandatów drogowych, więcej informacji w tekście Przeciążony Bus=Surowsza kara. Przewidzianą karę podniesiono z maksymalnie 500 zł na 3.000 zł. Miało to odstraszyć kierowców przed nagminnym przeładowywaniem
Nie mamy pojęcia jakim cudem dochodzi do takich sytuacji. Po drogach poruszają się przeciążone dostawczaki, bardzo często bez przeglądu i w opłakanym stanie. Bohater dzisiejszego wpisu przekroczył granice absurdu. Po obwodnicy Krakowa poruszał się uszkodzony dostawczak, który przypominał wozy pozostawione na wysypiskach. Od razu rzucił się on w oczy małopolskich
Jazda samochodem bez przeglądu, przekraczanie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu oraz jazda pod wpływem alkoholu to najpopularniejsze występki polskich kierowców samochodów dostawczych. Nikogo nie dziwią już vany o DMC 3.5 tony ważące w rzeczywistości 8, czy 9 ton. Prawdziwą plagę stanowi również jazda dostawczakami bez ważnego badania technicznego, bądź bez ważnego OC.