Testy bezpieczeństwa wykonywane samochodom to jeden z ostatnich etapów produkcyjnych aut. Bardzo często niezależne organizacje wykonują również własne testy, kierując się odmiennymi kryteriami oceny. Współczesne testy bezpieczeństwa przykuwają dużą uwagę do zapobiegania wypadkom i wszelkim kolizjom. Poza samą linią wgniotu, testuje się również czujniki wykrywające pieszych, czy system unikania kolizji. Mitsubishi Express to van, którego testy bezpieczeństwa są zatrważające. Ten dostawczak nie powinien nigdy zjechać z linii produkcyjnej.
Wśród raportu organizacji ANCAP znalazły się takie spostrzeżenia jak ,,Marginalne wyniki w testach zderzeniowych i brak podstawowych funkcji bezpieczeństwa”. Nie może to napawać optymizmem potencjalnych nabywców. Ale tak właśnie zostało ocenione przez ANCAP – australijski odpowiednik Euro NCAP. Jaka jest geneza średniego dostawczaka Mitsubishi?
Mitsubishi Express – gorszy bliźniak Renault Trafic
Mogłoby się wydawać, że w Polsce furgon japońskiego producenta nie występuje. Nie został on wprowadzony na rynek europejski. Ale to bliźniacza konstrukcja względem takich dostawczaków jak Opel Vivaro, Renault Trafic, czy Fiat Talento. A tych na polskich drogach nie brakuje. Czy jest to powód do obaw? Co poszło nie tak przy produkcji Mitsubishi Express?
Renault Trafic III był poddawany testom zderzeniowym wykonywanym przez Euro NCAP. Jego łączna nota wyniosła trzy gwiazdki. Największym plusem Mitsubishi było zabezpieczenie dzieci i małych osób na poziomie 91%. Niestety w przypadku osób dorosłych, bądź pieszych – szansa na przeżycie w symulowanych warunkach wynosi 52% i 53%. Taki wynik powinien być powodem do obaw, jednak Express wypada w testach zderzeniowych jeszcze gorzej.
Mitsubishi niedawno wprowadziło Express na nasz rynek, ale jego specyfikacje nie są zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami w zakresie bezpieczeństwa
przewodnicząca ANCAP
Zero gwiazdek bezpieczeństwa
Rozwiązania zastosowanie w Mitsubishi Express są przestarzałe, nie mieszczą się w współczesnych normach. Nowe auta nie posiadają wystarczających systemów wspomagających kierowcę, tudzież ograniczającym możliwość wystąpienia kolizji drogowej. Można powiedzieć, że to Express zatrzymał się w erze systemów bezpieczeństwa sprzed 10 lat. Brak asystenta pasa ruchu, brak automatycznego hamowania awaryjnego… takich braków jest naprawdę sporo.
Jakie noty wystawiła organizacja ANCAP? 55% ochrony dorosłych, 40% ochrony pieszych i 7% za systemy asystujące kierowcy. W raporcie znalazła się istna plejada niebezpieczeństw dla podróżujących vanem Mitsubishi – obrażenia klatki piersiowej, szyi i kręgosłupa, zerowa ochrona pasażerów, twarde wyposażenie wnętrza narażające kolana na odkształcenia. Wskazano także duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu – kierowcę i pasażerów auta biorącego udział w wypadku. Niestety testy zderzeniowe ANCAP nie są wiążące dla producentów aut. Mitsubishi Express znajduje się już na australijskim rynku i pozostaje mieć nadzieję, że producent zaimplementuje pewne zmiany w najbliższym czasie.