Nie mamy pojęcia jakim cudem dochodzi do takich sytuacji. Po drogach poruszają się przeciążone dostawczaki, bardzo często bez przeglądu i w opłakanym stanie. Bohater dzisiejszego wpisu przekroczył granice absurdu. Po obwodnicy Krakowa poruszał się uszkodzony dostawczak, który przypominał wozy pozostawione na wysypiskach. Od razu rzucił się on w oczy małopolskich inspektorów z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej. Wrak bez przeglądu poruszał się z dużą prędkością, ciągnąc za sobą przyczepkę bez jednego koła.
Na wstępie kontrolerzy sprawdzili informacje w CEPIK dotyczące pojazdu. Ustalono, że samochód dostawczy nie posiada aktualnego przeglądu od prawie trzech lat. Co więcej, Policja zatrzymała dowód rejestracyjny tego pojazdu już w 2019 roku. Nie przeszkodziło to bynajmniej kierowcy z dalszego korzystania z vana. Uszkodzenia wozu były naprawdę dramatyczne!
Dostawczak poruszał się z rozbitą przednią szybą, pękniętym lusterkiem, pękniętymi tylnymi światłami. W boku karoserii znalazła się zaklejona dziura – w pojeździe brakowało bocznej szyby. Wiele do życzenia pozostawiał również stan przyczepy. Pozbawiona ona była jednego koła oraz obligatoryjnych światełek odblaskowych. Okazało się, że nie posiada ona również ubezpieczenia OC.
Kierowcy nie mogły ominąć negatywne konsekwencje. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny został poinformowany o sytuacji, a policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł oraz zakazem dalszej jazdy. Czy to wystarczająca kara za tak znaczące wykroczenie drogowe?
Ten wrak bez przeglądu nie jest odosobnionym przypadkiem
Niestety takich sytuacji na polskich drogach nie brakuje. Z szacunków UFG wynika, że w Polsce może być około 80-90 tysięcy pojazdów bez ważnej polisy OC. Wynik ten stanowi mniej niż pół procent wszystkich pojazdów zarejestrowanych w kraju. W 2017 rok NIK alarmował, że w Polsce może być nawet 7 milionów aut bez ważnego badania technicznego. Świadomość społeczna dotycząca konieczności utrzymywania dostawczaków na należytym poziomie sprawności technicznej jest nadal na bardzo niskim poziomie. W Polsce brakuje odpowiednich kampanii edukacyjnych i skutecznych metod walki z wrakami bez przeglądu. Dlatego staramy się promować bezpieczeństwo na portalu polski van.