Tuning jest głównie domeną samochodów sportowych, bądź osobowych. Niektórzy inwestują grube pieniądze w to, by poprawić osiągi swoich aut. Jeszcze inni skupiają się na walorach estetycznych, obniżeniu swojego wozu do granic rozsądku (a czasem i absurdu). Znacznie rzadszym zjawiskiem jest tuning samochodów dostawczych. Chociaż ludzka wyobraźnia nie zna granic, czego dobry przykład może stanowić Drift Bus, czy Fordowska seria SuperVanów. Absolutnie skrajną rzadkością są oficjalne wydania bodykitów do samochodów dostawczych. Niektórym może być ciężko uwierzyć, że w latach 80-tych powstał Mercedes MB100d AMG, czyli oficjalnego tunera Mercedesa.
Mercedes MB100d AMG – diabeł tkwi w szczegółach
Nieznana jest geneza powstania dostawczaka od AMG. Oficjalny oddział Mercedesa, zajmujący się samochodami dostawczymi (Mercedes-Benz Vans) powstał dopiero w 1995 roku. Wiele wskazuje na to, że tuning modelu 100d stanowił niszowy projekt, skierowany do właścicieli firm. Mercedes MB100d AMG z pewnością przykuwał także uwagę fanów motoryzacji podczas różnego rodzaju targów i zlotów. Wzmianki na temat tego projektu można odnaleźć w magazynie AMG-Aktuell z 1989 roku, gdzie można odnaleźć fragment: ,,AMG podjęło wyzwanie i zaprezentowało ekskluzywny pojazd, którego zastosowanie znacząco wybiega poza rolę typowego auta dostawczego.”
Podkręcony dostawczak 100d był produkowany w hiszpańskich zakładach w okresie 1988-1995. Został stworzony z myślą o przewozie osób na średnich dystansach. Idealna baza pod firmowy wóz, czy podmiejski busik. Pojazd ulokowano na 15-calowych felgach aluminiowych. Zmodyfikowany został przedni zderzak oraz całe wnętrze pojazdu. Nadkola zyskały charakterystyczne poszerzenia, na lampach zastosowano specyficzne nakładki. 9-osobowy busik posiadał skórzane fotele, składane stoliki oraz szereg opcjonalnego wyposażenia, takiego jak zestawy audiowizualne, telefon, czy kurtyny powietrzne. Ciekawym smaczkiem stylistycznym w Mercedesie Mb100d AMG były szyby przyciemnione na zielony kolor, które wyróżniały się na tle konkurencji. Zwiększono także skalę prędkościomierza, chociaż nie miało to żadnego przełożenia na osiągi i wersje silnikowe pojazdów. Warto także zaznaczyć, że nie jest to jedyny van mercedesa po niemałym tuningu!
Zwykły silnik w niezwykłym pojeździe
Mercedes MB 100d posiadał dwa rodzaje silników wysokoprężnych. Do dyspozycji kierowców były jednostki 2.4l oraz 3.0. Jak się łatwo zatem domyślić, zmiany w wersji AMG dotyczyły jedynie aspektów wizualnych. Podstawowa wersje busa kosztowała ok. 20 tysięcy euro, podczas gdy Mercedes MB100d AMG kosztował niecałe 50 tysięcy euro! Jak łatwo się domyślić, niewiele osób mogło sobie na to pozwolić. Pojazdy były jednak powszechnie wykorzystywane przez zespoły wyścigowe z serii DTM.